poniedziałek, 28 listopada 2016

Rośliny, które pochłaniają zanieczyszczenia chemiczne z powietrza

Możecie powiedzieć, że wszystkie rośliny oczyszczają powietrze, cóż według NASA i amerykańskich naukowców, niektóre oczyszczają bardziej ;) Przy czym badania były podobno ukierunkowane na wybranie roślin najlepiej pochłaniających lotne związki organiczne- ulatniają się one podczas drukowania, znajdują się w środkach piorących dywany, ulatniają się z mebli i dywanów również, są w farbach i lakierach (a to tylko kilka przykładów). Myślę, że warto w takiej sytuacji mieć taki zielony filtr powietrza- na pewno wpłynie pozytywnie na nasz nastrój.
Przykłady tych roślin ściągnęłam z portalu naturalcarebox.com
1. Palma bambusowa
Pochłania z powietrza benzen, formaldehyd i trichloroetylen. Jest najlepszym filtrem powietrza z tej listy. Preferuje cień nad bezpośrednim nasłonecznieniem, więc nie ma większego problemu ze znalezieniem dla niej miejsca.
2. Zielistka
Piękna, łatwa w uprawie i na dodatek nie jest trująca dla zwierząt domowych. W gratisie pochłania formaldehyd, ksylen i toluen. Ciesze się, że sobie o niej przypomniałam. Ostatnio widziałam te rośliny w supermarkecie i muszę ją sobie kupić.
3. Chryzantemy
Drugie, po palmie bambusowej, co do efektywności filtratory powietrza. Pochłaniają benzen, formaldehyd, trichloroetylen, ksylen, toluen i amoniak. Są łatwe w uprawie, nie przepadają za bezpośrednim słońcem i mają wiele różnych kolorów. Szkoda, ze u nas mają opinię kwiatów cmentarnych.
4. Skrzydłokwiat
Kolejny, poza chryzantemą, gatunek, który pochłania wszystkie lotne składniki organiczne. Niestety, jest trujący dla zwierząt.
5.Aloes
Jedna z najtwardszych i najbardziej odpornych roślin o szerokim spektrum zastosowania leczniczego. Pochłania benzen i formaldehyd.
6. Sanseweria
Pochłania benzen, formaldehyd, trichloroetylen, toluen i ksylen. Przetestowałam u mnie w domu- roślina naprawdę wytrzymała i pieknie sie rozwijająca w każdych warunkach. Kocham ją miłością wielką, choć życie ma u mnie trudne.

2 komentarze:

  1. Z tej listy u nas tylko aloes - ale za to kilka odmian :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja mam na razie sansewerię, ale powiększę kolekcję :)

    OdpowiedzUsuń