wtorek, 24 lipca 2018

Paulina Świst "Podejrzany"


To trzecia część przygód bohaterów mocno promowanego "Prokuratora" i "Komisarza", moim skromnym zdaniem, najlepsza. Na pierwszy plan w tej historii wysuwają się Maria Zimnicka i Daniel Wyrwa- rodzeństwo głównych bohaterów wcześniejszych książek tej autorki, tak się składa, że wyszła opowieść o miłości anioła z pieprzem za skórą oraz typowego, rasowego wręcz, bad boya . Ze wszystkich części w tej jest najmniej seksu, a najwięcej kryminału i to mi bardzo pasuje. Opowieść wyszła niebanalna i bardzo fajna, przyjemna w czytaniu. Autorka jest praktykującym adwokatem i czuć to mocno podczas lektury- powiem szczerze, że o niektórych rzeczach wolałabym nie wiedzieć- w tej części był to sposób mordowania (więcej nie spoileruję), za to coraz bardziej lubię poczucie humoru autorki. Na plus zaliczam również mniejszą ilość seksu- tutaj okazało się, że można napisać fajną historię dla dorosłych z seksem tam, gdzie wydaje się to niezbędne ;), choć to kwestia dyskusyjna.
Podsumowując- polecam :)

niedziela, 22 lipca 2018

Whitney G. Seria "Domniemanie Niewinności" - "Oskarżyciel", "Niewinna", "Prawo Miłości"


Oto kolejna seria, z gatunku erotycznych, którą przeczytałam. Mamy tutaj ciekawy pomysł na fabułę- otóż studentka prawa, która marzy o tym, żeby zostać zawodową baletnicą, poznaje na forum dla praktykujących prawników wybitnego przedstawiciela tego zawodu (jak to w literaturze tego rodzaju bywa, jest on wybitny również pod względem wielkości posiadanego przyrodzenia), zaprzyjaźniają się, ale ona za żadne skarby nie chce spotkać się z nim osobiście- znajomość ta kwitnie w sieci oraz w rozmowach telefonicznych. Jest tylko mały szkopuł Aubrey nie przyznaje się, że jeszcze nie jest prawnikiem, a także okłamuje Andrew w kwestii swojego wyglądu- nabiera to znaczenia, gdy przez przypadek poznają się osobiście... Akurat dla Andrew, który został skrzywdzony przez najbliższe mu osoby, jest to ogromna przeszkoda...
W prawdzie w moich postach rzadko spoileruję, ale tutaj mam ogromny problem- całą serię opisuję w jednym poście z bardzo prozaicznej przyczyny- cała ta seria powinna być wydana w jednym tomie i wtedy byłaby warta ceny widniejącej na okładce trzeciej części. Dwie pierwsze są cieniutkie - przeczytanie ich to kwestia godziny na każdą... Wielka szkoda, bo autorka miała naprawdę fajny pomysł na ten rodzaj literatury- czyta się miło, łatwo i przyjemnie :)

środa, 18 lipca 2018

Katarzyna Berenika Miszczuk "Przesilenie"


Finałowa część cyklu "Kwiat Paproci" bardzo mnie zaskoczyła. Na pierwszy plan wysuwa się w niej Swarożyc, który czaruje Gosię na każdym kroku. Jednak zostanie tutaj również pokazana ta niesamowicie okrutna strona boga ognia. Morał będzie taki, żeby nie bawić się babami, bo może się to źle skończyć, nawet jeśli jest się bogiem. Młoda szeptucha czyni coraz większe postępy, zarówno w konwencjonalnych zadaniach wiejskiej uzdrowicielki, jak i tych bardziej nadprzyrodzonych. Bardzo podobał mi się opis obchodzenia Dziadów i całe otoczenie tego święta. Podsumowując całą serię- autorka odwaliła kawał dobrej roboty, jeśli chodzi o przybliżenie czytelnikowi słowiańskich wierzeń i obyczajów, a jej poczucie humoru w kluczowym momencie rzuciło mnie na kolana.
Gorąco polecam wszystkim :)

wtorek, 17 lipca 2018

Katarzyna Berenika Miszczuk "Żerca"


Przyszedł czas na trzeci tom cyklu "Kwiat Paproci", w którym poznamy następce Mszczuja- przystojnego i obdarzonego intuicją Witka, który na pierwszy rzut oka jest bardzo podobny do Gosi z początku stażu u Szeptuchy (piszę tu o pojmowaniu bogów, ale nie tylko). W związku z tym, że Mieszko zapadł się pod ziemię, młoda szeptucha zaprzyjaźni się z przybyszem, który mógłby zostać jej bratnią duszą... W okolicach Bielin zaczynają ginąć stworzenia nadprzyrodzone i główną podejrzaną, w mniemaniu tego specyficznego towarzystwa, staje się Gosia, która na domiar złego ma zdolność przeczuwania, że coś złego przydarzy się danej istocie. Tutaj przekonamy się, jak bardzo pozory mogą mylić... Dodajmy do tego fakt, że Jaga wyjeżdża na pielgrzymkę i już wiemy, że będzie się działo :) Oczywiście wszystko to będzie okraszone słowiańskimi obrzędami (opis wieczoru panieńskiego rzucił mnie na kolana!), nieoczywistymi zwrotami akcji oraz zaskakującym finałem.
Powiem krótko- uwielbiam tą serię- gorąco polecam!!!

sobota, 14 lipca 2018

"Noc Kupały" Katarzyna Berenika Miszczuk


Dzisiaj będzie o drugiej części słowiańskiego cyklu "Kwiat Paproci" - "Nocy Kupały". Autorka zapoznaje nas w niej z przeszłością Mieszka - Gosia w swoich wizjach poznaje Ote- żonę swojego partnera i, jak to zwykle bywa, ma okazję również spotkać ją osobiście i to nie raz. Nie da się ukryć- to nie są przyjemne spotkania, jak to zwykle bywa, gdy spotykają się dwie kobiety kochające tego samego faceta. Sęk w tym, że jedna z nich wydaje się na z góry straconej pozycji...
Dowiadujemy się również co nieco o przeszłości Jagi i Mszczuja, ale tego wątku nie będę spoilerować. Oczywiście akcja książki dzieje się z udziałem mniejszych i większych postaci żywcem wyjętych z mitologii słowiańskiej, dla mnie jest to wręcz objawienie- rzadko się zdarza, żeby czytając książkę dla zwykłej przyjemności, można było przy okazji dowiedzieć się tyle o rodzimej kulturze.
W tej części Gosia zdecydowanie nie jest już ateistką, chociaż nadal ciężko jest jej uwierzyć, że istoty nadprzyrodzone mogą jej zrobić krzywdę i momentami nadal jej naiwność wręcz mnie irytowała. Co nie zmienia faktu, że autorka prowadzi akcję w sposób, którego bym się nie spodziewała. Pomimo tych minusików- gorąco polecam wszystkim.

poniedziałek, 9 lipca 2018

"Szeptucha" Katarzyna Berenika Miszczuk


Dzisiaj napiszę Wam o książce, która była dla mnie pewnym objawieniem. Ale najpierw zadajmy sobie jedno pytanie - ile czasu w szkole poświęcono mitologii słowiańskiej? A greckiej? Czy tylko w moim przypadku różnica jest ogromna na minus naszej rodzimej kultury?
Berenika Miszczuk pisząc tą książkę wzięła byka za rogi i napisała twór w fantastyczny wręcz sposób przesiąknięty słowiańskością.
Nie przeszkadzało mi nawet to, że główna bohaterka jest niemożliwie naiwna i nie widzi, co się dookoła niej dzieje, dzięki tej lekturze zafascynowałam się kulturą, która w naturalny sposób powinna być bliska każdemu z nas.
Żeby odsłonić rąbka tajemnicy, o co chodzi- akcja dzieje się w latach współczesnych, tylko jest jeden mały szczegół- Polska nie przyjęła chrztu i mamy króla. W tych pięknych okolicznościach przyrody Gosława Brzózka, świeżo upieczona absolwentka medycyny, wybiera się na roczne praktyki do szeptuchy... I jest jeszcze jedno małe "ale" - Gosia jest ateistką i wierzy bezgranicznie w antybiotyki, a poza tym panicznie boi się kleszczy. Co dalej? Powiem tylko tyle, że będzie się działo.
Gorąco Was zachęcam do tej lektury.

niedziela, 8 lipca 2018

Christina Lauren "Słodkie rozkosze"


I oto przeczytałam kolejną pozycję, nad którą spędziłam miło czas i szybko o niej zapomnę, ale porę roku mamy sprzyjającą dla tego typu lektur, prawda?
"Słodkie rozkosze to historia, może nawet ciut oklepana, trzech dziewczyn, które wyjeżdżają do Las Vegas, żeby uczcić ukończenie studiów. Jak to zwykle bywa w takich sytuacjach ( ;)), dziewczyny poznają chłopaków i dobrze się bawią, natomiast główna bohaterka budzi się jako żona jednego z poznanych przystojniaków. Co będzie dalej? Nie powiem. Same przeczytajcie.
Recenzja, nawet jak na mnie, bardzo krótka, ale to w końcu lato i nie mamy głowy do tego, żeby zawracać sobie głowy ciężkimi lekturami i ich recenzjami, prawda? Na tą porę roku ta książka jest idealna :)