poniedziałek, 28 maja 2018

Magdalena Kordel "Serce z piernika"


Myślę, że nikogo nie dziwi już tutaj kolejna pozycja tej autorki. Cóż, chyba mogę się już zapisać do jej fan clubu, bo bardzo polubiłam klimat jej książek.
Tym razem autorka stworzyła historię Klementyny- cukierniczki samotnie wychowującej córeczkę Dobrochnę oraz opiekującej się babcią Agatą. Mamy tutaj wszystko to, do czego Magdalena Kordel nas przyzwyczaiła- demony przeszłości, które miotają babcią Agatą oraz ogromną ilość dobrych ludzi, którzy pomagają sobie w trudnych chwilach i pomagają w odwróceniu złego losu. Pojawia się również mężczyzna, ale ma on charakter wisienki na torcie, a nie celu samego w sobie, co już jest ogromnym pozytywem. A wszystko to w obliczu magicznych pierników i ducha świąt- może przy obecnych upałach będziecie chcieli przenieść się w ten nieco chłodniejszy klimat, mnie on zupełnie nie przeszkadzał, a wręcz wzbudził lekką tęsknotę- mamy kolejną pozycję tej autorki godną polecenia :)

sobota, 26 maja 2018

Susan Herrmann Loomis "W mojej francuskiej kuchni"


Jest to kolejna pozycja kulinarna wśród moich recenzji i chyba jedna z ostatnich (cha, cha)- żartuję oczywiście, ale jeszcze trochę poczytam takie książki i wpadnę w kompleksy. Nie wiem jak to możliwe, żeby pisać o jedzeniu w taki sposób, że opisywaną potrawę czuć nieomalże w ustach, a jej zapach w nosie. Autorka tej książki opanowała to do perfekcji. Jednocześnie opisuje gotowanie w taki sposób, że wydaje się ono rzeczą najłatwiejszą na Świecie i człowiek źle się czuje z tym, że codziennie mu to nie wychodzi. Ta książka to kompendium francuskiej kultury żywienia i zwyczajów, głęboko osadzone w środowisku autorki, niesamowicie swojskie, a przy tym otwarte na nowe doznania- autorka jest Amerykanką mieszkającą we Francji. Przy okazji zaopatrzone w 85 przepisów do wykorzystania w domu- Susan prowadzi kursy gotowania, więc siłą rzeczy, w tej książce jest bardzo dużo kulinarnych trików. Nawet jeśli nie gotujecie, warto przeczytać tą pozycję- na mnie ogromne wrażenie zrobił rozdział o niemarnowaniu resztek (a to chyba nasza narodowa zmora), ale nie jest to jedyna rzecz na którą warto zwrócić uwagę- ja mam niecny plan zrobić domowe lody według przepisu z tej książki, no i w końcu dowiedziałam się, jak zrobić prawdziwy cukier waniliowy...
Krótko rzecz ujmując- przeczytajcie, bo warto :)

czwartek, 24 maja 2018

"Magiczne miejsce" Agnieszka Krawczyk


"Magiczne miejsce" to pierwsza część sagi o Witoldzie Mossakowskim, Mili Bielak i hrabinie Tyczyńskiej. Jest to historia urzędnika ministerialnego, który w zasadzie przez przypadek kupuje podupadły majątek w malutkiej Idzie. Gdy przyjeżdża na miejsce kilka miesięcy po fakcie, okazuje się, że Ida, choć jest miejscem, gdzie diabeł mówi dobranoc, to ma nieoceniony skarb- nietuzinkowych mieszkańców. Okazuje się, że nawet w takich miejscach można spotkać ludzi niezwykłych, o bogatych historiach i potrafiących dzielić się swoim bogatym doświadczeniem oraz pasją. Nie uciekniemy tutaj też przed małomiasteczkowością i ludzką zawiścią, a także brakiem zgody na jakiekolwiek zmiany, ale wszystko to jest podane w takiej formie, że lektura tej książki to czysty relaks i miód na skołatane nerwy.
Myślę, że wkrótce będę tutaj pisać o kolejnych częściach tego cyklu :)

wtorek, 22 maja 2018

Magdalena Kordel 'Nadzieje i Marzenia"


Dzisiaj będzie o ostatnim (na razie) tomie o losach mieszkańców Malowniczego. Nie powiem trochę mi przykro, bo autorka potraktowała temat bardzo szeroko i akcja ma miejsce współcześnie w Paryżu i w Chybicach, natomiast część jej dzieje się w XIX wieku, przez co miałabym ochotę na kolejne tomy. Coraz bardziej podoba mi się w twórczości Magdaleny Kordel odnoszenie się do historii Polski, przy czym autorka po raz kolejny sięga po autentycznych bohaterów działających w okresie, gdy Polski nie było na mapach i ich historie.
Z akcji współczesnych powiem tylko, że jest cudowne nawiązanie do zanikającej sztuki pisania listów, które mi się szalenie podobało. Poza tym autorka pokazuje emocje pojawiające się w związku z zatajeniem pewnych spraw, potrzebę przepracowania żalu i przebaczenie. Jest też szalenie mądry rozdział o tym, żeby nie dawać zwieść się pozorom i zaufaniu do własnych dzieci...
Podsumowując- kolejne bardzo sympatyczne czytadełko do czytania w hamaku, które polecam :)

niedziela, 20 maja 2018

Anna Karpińska "Odnajdę Cię"



"Odnajdę Cię" to pierwszy tom serii "Księgarni 'Pod Flisakiem'" i moim zdaniem jest to jeden z lepiej zapowiadających się cykli (przynajmniej z tych, które czytałam).
Przede wszystkim główne bohaterki w tym tomie są dwie- Dagmara, którą poznajemy w momencie, gdy przejmuje księgarnię po śmierci matki oraz Bożenę Zawistowską- znaną pisarkę, która właśnie dowiedziała się, że jest ciężko chora. Losy tych pań splotą się, ale jak zwykle nie chcę spoilerować. Powiem tylko, że autorka zmierzyła się z tematem ciąży u nastolatek, adopcji i problemów, które mogą się pojawić w rodzinach adopcyjnych, w tym odrzuceniem z obu stron (rodziców i dzieci). To niby lektura łatwa, ale niesamowicie refleksyjna- pokazuje, że mimo ogromnych chęci, nie zawsze można przeskoczyć pojawiające się problemy. Wszystko to odbywające się na przełomie lat 80. XX wieku i czasów współczesnych, więc jest to lektura bliska większości czytelników.
Jako ogromny plus tej pozycji wpisuję to, że nie jest to pudrowana książeczka, gdzie główne bohaterki przechodzą przez wszystko, jakby znajdowały się pod tęczowym parasolem, tutaj są emocje i trudne wybory, na które bohaterki często nie mają wpływu- czyli witamy w prawdziwym życiu.
Podsumowując- nie mogę się doczekać kolejnych części - GORĄCO POLECAM!!!

piątek, 18 maja 2018

Magdalena Kordel "Tajemnica bzów"


Dzisiaj będzie o kolejnej części serii o Malowniczem - ten tom jest szczególny, bo skupia się na historii pani Leontyny i tragicznych losach jej rodziny. Akcja ma miejsce nie tylko w tytułowej miejscowości, ale również u dziadków, we Lwowie w okresie międzywojennym oraz w Warszawie w czasie II Wojny Światowej. Ta część podbiła moje serce - nie dość, że autorka cudownie odtworzyła atmosferę Lwowa, to potrafiła pięknie narysować poszczególnych bohaterów. Jest również opisana wojna - i ta część książki mną naprawdę wstrząsnęła- inaczej odbiera się suche fakty o ilości ofiar, nalotach i zniszczeniach, a inaczej relację, nawet będącą fikcją literacką, osoby biorącej udział w tych wydarzeniach, która traci bliskich i błyskawicznie dojrzewa pod wpływem przeżyć. Tym bardziej, że realizmu książce dodaje wplatanie prawdziwych bohaterów. To, co mnie się bardzo podobało, to pokazanie tego, że po stronie niemieckiej również byli ludzie- nie będę pisać więcej, żeby nie zdradzać za dużo.
Podsumowując- gorąco polecam!

środa, 16 maja 2018

Julia Stagg "Francuska oberża"


Dzisiaj będzie o kolejnej pozycji, która przeleżała na mojej półce bardzo długo i w zasadzie nie jestem w stanie racjonalnie tego wytłumaczyć. Jest to książka niezbyt obszerna i w zasadzie nawet, gdyby nie była ciekawa, to nie byłoby żal jej odłożyć w trakcie.
Cóż, a co mamy w środku? Ha, znajdziemy tutaj obraz francuskiej prowincji, obdartej z mitów ("domowe" jedzenie w restauracji pochodzące z puszki) i jakże podobnej do polskiej- też naznaczonej uprzedzeniami, wewnętrznymi waśniami, nieczystą walką o swoje interesy. A wszystko to w obliczu rzucenia przez angielskie małżeństwo stabilnego życia w Wielkiej Brytanii i realizacji ich marzenia o prowadzeniu oberży.
Po tej lekturze jestem przekonana, że w zasadzie wszyscy jesteśmy tacy sami, a różnimy się tylko niuansami. Ta lektura dała mi nie tylko bardzo dużo radości, ale również wiele przemyśleń.
Polecam wszystkim :)

poniedziałek, 14 maja 2018

Magdalena Kordel "Wymarzony czas"


Cóż, wracam po długiej przerwie spowodowanej nawałem pracy- na szczęście na książkę zawsze znajdę czas ;) I mam kilka recenzji do napisania.
Zaczynam od drugiego tomu serii o mieszkańcach Malowniczego z bardzo prostej przyczyny- do pierwszego tomu miałam zastrzeżenia i nie byłam pewna, czy wrócę do tej autorki, jednak losy Madeline tak mnie zaintrygowały, że postanowiłam dać drugą szansę tej serii. I nie żałuję.
Autorka w kolejnej części porusza trudne tematy- przemocy w rodzinie, ludzkiej zawiści oraz małości, a także adopcji. Na szczęście główna bohaterka nie dość, że sama jest zwyczajnie dobrym człowiekiem, to jeszcze ma przy sobie życzliwe osoby. Nie była to lektura wyłącznie lekka, miałam momenty bardzo dużego napięcia. Jak zwykle, nie będę spoilerować treści, powiem tylko, że tą pozycją Magdalena Kordel ostatecznie mnie kupiła i zapisuję się do jej fan-clubu.
Gorąco polecam