poniedziałek, 27 lutego 2017

W powietrzu czuć wiosnę...

Dzisiaj będzie optymistycznie- mam urlop, za oknem 14 stopni na plusie, natura aż rwie się do życia. Na działce, która za parę lat w moich marzeniach stanie się ogrodem, przebiśniegi kwitną aż miło. Muszę się ze wstydem przyznać, że po raz pierwszy w tym roku zwróciłam uwagę na to, jak bardzo są one oblegane przez pszczoły- jak się dobrze przyjrzycie, na zdjęciach widać pszczoły na kwiatkach:
I właśnie z tego powodu mam zamiar dosadzić przebiśniegów, myślę, że to jeden z pierwszych pokarmów po zimie i na pewno pszczołom się spodoba.
Z kolejnych nowości- coś wykopało nam norę przy altanie- podejrzewam, że mamy dzikich lokatorów w postaci lisów:
Nie wiem jeszcze, co z tym zrobimy, mam nadzieję, że jak będziemy spędzać więcej czasu w ogrodzie, to się wyniosą. Akurat takich lokatorów bym nie chciała mieć, chociażby ze względu na to, że są siedzi mają kury i pewnie zostaną potraktowane jako łatwe jedzenie...
Teraz przygotowuję się do siania poziomek i ziół- mam niecny plan je wysadzić w okolicach maja, ale o tym będzie jutro...
Na koniec kilka fotek przebiśniegów:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz