sobota, 7 stycznia 2017

Zimowe wakacje...

Nadszedł wyczekiwany przeze mnie czas urlopu. Cały ubiegły rok poświęciłam na zrobienie porządku w pracy i obiecałam sobie, że w tym roku wrócę do normalności. I właśnie wykorzystuję tydzień z 18 dni zaległego urlopu. Dzisiaj zaliczyliśmy z Małą imprezę urodzinową mojego chrześniaka,a jutro jedziemy do Trójmiasta. Kolejną zaliczoną przez nas atrakcją była wizyta w papugarni. Mała była zachwycona 😃
Jestem ciekawa, co zastanę, jak wrócę - czosnek już kiełkował jak wyjeżdżaliśmy, a cebula wypuszczała nowe cebulki, nawet imbir jakby szykował się do puszczania pędów, mam nadzieję, że przez ten tydzień nie stanie się nic złego...
O karmnik się nie martwię - sąsiadka, która będzie przychodzić karmić koty, została poproszona o codzienne dorzucanie jedzenia do karmnika - tak jak pisałam, odpowiedzialne dokarmianie odbywa się przez cały okres utrudnionego dostępu do pożywienia...
Spodziewajcie się więc przez najbliższy tydzień relacji z naszych wycieczek 😃

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz