czwartek, 19 stycznia 2017

Nowe sadzenie i przygotowanie do odwyku...

Dzisiaj miałam dzień przychodzenia fantów m.in. z aukcji WOŚP- do moich grudniowych zakupów dołączyły kaktusy i nasiona reo meksykańskiego. Mam nadzieję, że dojdą jeszcze listki fiołków afrykańskich, ale aukcja jeszcze trwa. Dodatkowo, już spoza WOŚP przyszły nasiona papirusa. Szczerze mówiąc, są tak drobne, że siałam je trochę na oślep, trudno trafić nimi w jakieś konkretne miejsce. Daje im miesiąc na wykiełkowanie, potem kupuję na allegro szczepki, w końcu moje koty potrzebują odkłaczacza.
Podsumowując, dzisiaj posadzone kaktusy wyglądają tak:
I dla obrazu, po lewej nasiona papirusa, po prawej reo meksykańskiego:
Podsumowując- parapety mam już tak zastawione, że na razie z roślinami pasuję, jak przyjdzie odwilż, to niektóre egzemplarze wezmę sobie do pracy. Zostaje mi tylko zaopatrzyć się w zielistkę, aloes, epipremium i skrzydłokwiat. To by było na tyle, jeśli chodzi o roślinny odwyk...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz