piątek, 13 stycznia 2017

Trójmiasto zimą i z małym dzieckiem- część II

Powiedzmy sobie szczerze- nie przepadam za muzeami, w przeciwieństwie do mojego męża. Jednak tym razem miałam naprawdę dobre intencje i postanowiłam, że skoro Mój Małż zasponsorował mi zabiegi na twarz i ciało w SPA, to ja przemęczę się chodząc po muzeach. I co? I d...a zbita. Muzea w Trójmieście nie są przystosowane do zwiedzania ich z wózkiem, niestety i pomimo przemiłej obsługi musieliśmy temat odpuścić. I o ile strata była mała we wtorek, bo wstęp do większości muzeów jest wtedy darmowy, to w Centrum Hevelianum już byłam zła- to naprawdę świetne miejsce na wizytę ze starszym dzieckiem. Niestety, Mała na długich dystansach potrzebuje jeszcze wózka i pomimo tego, że miejsce jest super ciekawe, to musieliśmy spasować już po kupieniu biletów i obejrzeniu małej części interaktywnej wystawy...
Wieczorem odwiedziliśmy za to Park Oliwski, który był jeszcze cudownie oświetlony:
W dzień też się nie nudziliśmy- spacerowaliśmy sobie po mieście i znajdowaliśmy całkiem ciekawe miejsca, na przykład Most Miłości:
Znacznie lepiej nam wyszło ze zwiedzaniem Akwarium w Gdyni- tutaj rodziny z wózkami mają umożliwione zwiedzanie dzięki windom. Mała była wystawą zachwycona, z resztą sami zobaczcie niektóre okazy:
Wystawa w Akwarium daje również do myślenia- pokazuje, co się dzieje ze śmieciami, które często bezmyślnie wyrzucamy:
Akurat z wizyty w tym obiekcie jestem najbardziej zadowolona. Akwarium w Gdyni jest naprawdę godne polecenia dla rodziców z maluchami.
Podsumowując- na wizyty rodzin z wózkami w Trójmieście najlepiej przygotowane są galerie handlowe, Zoo w Oliwie i Akwarium w Gdyni. Moim zdaniem trochę mało, ale cóż, mam nadzieję, że z czasem będzie się to zmieniało.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz