poniedziałek, 6 marca 2017

Porządkowanie ogródka- część pierwsza i pierwsze kroki z wielorazówkami :)

Wiosna już tuż, tuż, zawzięłam się i postanowiłam, że choć trochę odgruzuję ogródek, a raczej coś, co w przyszłości nim będzie. Rozsady kiełkują mi jak szalone (na dniach będzie relacja), a ja dzisiaj poszłam poszaleć z grabkami na dawny trawnik.
Od razu uprzedzę, że ogrodnik ze mnie marny i pewnie robię milion błędów, czujcie się swobodnie, jeśli coś mi wytkniecie, przyjmę to z pokorą (no chyba, że będę mieć argumenty merytoryczne przemawiające za moim postępowaniem- liczę na dyskusję), druga rzecz- nie uznaję trawników jako takich- to pustynie biologiczne, których utrzymanie kosztuje mnóstwo zachodu- ja chcę mieć coś na wzór łąki kwietnej, choć nie do końca, ale ma to być miejsce przyjazne dla owadów. W planach mam wykorzystanie stokrotek, koniczyny, babek, mniszków i innych chwastów w celach kulinarnych- będę o tym też pisać.
Wracając do tematu- jak poszalałam z grabiami prawie trzy godzinki, to pewnie jutro będę płakać. Stety- niestety, w moim ogrodzie buszują również zwierzaki i trzeba było usunąć pozostałości po nich- to w końcu będzie również miejsce odpoczynku rodziny z małym dzieckiem i chciałabym, żeby wszystko było jak najbardziej bezpieczne. W każdym razie po sprzątaniu i grabieniu, rozsypałam dolomit- powinnam to zrobić jesienią, ale z braku możliwości, zrobiłam to teraz- jest to o tyle fajny rodzaj wapna, że jest dopuszczony również w rolnictwie ekologicznym- ja musiałam odkwasić ziemię, bo mam bardzo dużo mchu, a chciałabym roślinki. Mam nadzieję, że teraz im będzie łatwiej.
Jutro czeka mnie usuwanie pozostałych martwych łodyg i planowanie miejsca dla endywii i rabarbaru. Muszę się też zastanowić gdzie zrobię miejsce na zioła.
Z innych wieści- zaczęłyśmy dzisiaj korzystać w wielorazowych pieluch, zobaczymy, jak nam będzie szło. Już się cieszę, że bardziej oszczędzamy planetę ;) Mała na razie nie widzi różnicy w użytkowaniu, ja za to muszę nabrać wprawy w obsługiwaniu otulacza. Za pierwszym razem zakładanie wyszło mi średnio, za drugim znacznie lepiej. Jak będzie dalej- dam znać :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz