piątek, 12 stycznia 2018
Laila Shukri "Perska miłość"
Dzisiaj będzie o książce, która należy do niezbyt lubianych przeze mnie pozycji pisanych przez kobiety, które zdecydowały się żyć w krajach arabskich i związały się z pochodzącymi stamtąd mężczyznami. Jak wszyscy wiemy, nasze kultury znacznie się od siebie różnią, co powoduje dużo konfliktów, a stosunek całego systemu do kobiet jest szalenie restrykcyjny. Dotąd nie przeczytałam książki z tego gatunku, która skończyłaby się "i żyli długo i szczęśliwie" i ta książka również nie jest wyjątkiem, z tą różnicą, że tutaj w dobrym świetle nie są również pokazane tamtejsze kobiety. Generalnie ta pozycja traktuje o hipokryzji tamtejszego społeczeństwa, a przynajmniej tej jego części, która jest na tyle bogata, że stać ich na wysłanie dzieci do szkół za granicę, pokazuje zderzenie kultur wschodu i zachodu oraz to, jak to wygląda ze strony młodych ludzi pochodzenia arabskiego i ich przyjaciółek z zachodu.
Przyznam szczerze, że ta kultura totalnie mnie nie fascynuje, chociaż może to błąd, biorąc pod uwagę to, że coraz więcej ludzi z tych rejonów mieszka w Polsce. Tą książkę potraktowałam jako miły przerywnik, przyznam, że w tym wypadku wyjątkowo długo było aż za miło. Polecam, jak ktoś lubi ten gatunek lektury, ja pewnie za jakiś czas sięgnę po coś z tej półki.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Kiedyś często czytałam książki o podobnej tematyce, ale teraz mi się przejadło.
OdpowiedzUsuńGeneralnie wszystkie są pisane na jedno kopyto- najpierw jest super, a potem pobudka w rzeczywistości- to moja pierwsza tego typu lektura od dobrych dziesięciu lat, pewnie za jakiś czas po coś podobnego sięgnę...
Usuń