sobota, 27 stycznia 2018
Andrzej Pilipiuk "Wilcze leże"
Myślę, że niektórzy będą zaskoczeni tą recenzją, bo chyba jeszcze nie pisałam o lekturze tego typu. W sumie nawet nie wiem dlaczego, bo bardzo lubię fantastykę. "Wilcze leże" jest zbiorem opowiadań, w których rzeczy niesamowite mieszają się z realnymi, z resztą bardzo mocno osadzonymi w polskiej historii. W części z nich pojawia się doktor Skórzewski, w innych głównym bohaterem jest Robert Storm, wszystkie czyta się bardzo dobrze, przy czym jest to lektura wymagająca myślenia. Tego autora chyba dopiszę do listy swoich ulubionych- książkę gorąco polecam.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Zdecydowanie nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńPilipiuk jest rewelacyjny, czytałam wszystkie ksiązki i nigdy się nie zawiodłam. Polecam wszystkim fanom gatunku i tym, którzy szukają czegoś nowego.
OdpowiedzUsuńBlog obserwuję i zapraszam do mnie
pozdrawiam
czytankanadobranoc.blogspot.ie
Ja dopiero zaczynam przygodę z tym autorem, póki co jestem naprawdę zaintrygowana jego twórczością :)I wpadam do Ciebie z wizytą :)
Usuń